
Wyruszyliśmy wcześnie. Mieliśmy szczęście, bo padał deszcz, pogoda była niefajna a dzień był dniem pracy. Przeżyliśmy tylko namiastkę lewiatana, który musi zabijać Expo: kolejek ludzkich. Co więcej, wszędzie prócz pawilonu niemieckiego wpuszczają na uśmiech wraz z ‘chciałbym/ałabym znajomym pokazać swój kraj’ i paszport twojego kraju.

Specjalnie na Expo otworzono nową linię metro. Expo jest przeogromne, więc są na jego terenie aż dwa przystanki metra.



Zaczęliśmy od bardzo ciekawego architektonicznie i ascetycznego pawilonu fińskiego, który bardzo ładnie eksponuje produkty fińskie i ma chyba najlepszy gadżeciarsko sklep.

Potem trafiliśmy do zaskakująco porządnego pawilonu słowackiego, który mocno skupia się na aspekcie historycznym tego kraju.

Następnie był pawilon Polski.

Do pawilonu Niemieckiego nas nie wpuszczono, bo reguła głosie, że nikt poza Niemcami nie może wbić na ich paszporty. Nie pomógł powrót po 4rech godzinach i udawanie par ze znajomymi Niemcami. A szkoda, bo ponoć pawilon niemiecki jest jednym z najlepszych, o czym zresztą może świadczyć kolosalna kolejka do niego.

Pawilon brytyjski świetnie wygląda z zewnątrz ale za radą znajomych z VIP passami, którzy wszystko wiedzieli, odpuściliśmy. Ponoć w środku nie ma nic ciekawego. To co widać na zdjęciu to nie żaden efekt, pawilon naprawdę TAK wygląda.
Zbiorczy pawilon krajów afryki był nieciekawy.




Za to pawilon Szwajcarski jest niezmiernie ciekawy, tym bardziej że całość konstrukcji napędzana jest prądem uzyskanym przez wszechobecne baterie słoneczne. Piękna bryła. Highlightem tej konstrukcji jest kolejka, rodem z narciarskich Alp z której można podziwiać całe expo… która tego dnia akurat nie działała.
W międzyczasie zjedliśmy frytki i wypiliśmy piwo w belgijskim pawilonie oraz skosztowali pysznej sangrii w pawilonie hiszpańskim.


Pawilon chiński robi wrażenie z zewnątrz. Zdecydowanie największy z wielkich. Jednak szybki spacer po jego środku wywołuje wrażenie, że nieciekawie postanowiły wykorszyatć swe budżety chińskie prowincje. Wszystko sprawia wrażenie plastikowego i nie do końca przemyślanego.((cdn))