24. Hole in the wall



Jest oficjalnie najlepszym z miejsc na terenie kapousu w którym można właściwie się posilić. No joke. Tak, to jest właśnie "hole in the wall" - to okienko w ścianie kampusu. Zaraz obok jest kolejna, podobna "pieczara" ale u konkurencji Dashuexengi Tianjinshifandanshue się nie stołują. Ichsiejszy Dabijgjipie* jest niepokonany! Starając się "dawkować" ich pyszne jedzenie stołuję się tu maksymalnie raz na dwa dni. Cena *pysznego zawijańca z ji rou [kurczak], podanego w estetycznej foliowej torebce [da się przeżyć]? Jest śmieszna.


Pozdra

-M
p.s.
Właśnie przejżałem wszystko co do tej pory z Chin zamieściłem i muszę przyznać, że dopiero dzisiejsze foty oddają bardziej wrażenie tego po jakich miejscach się kręce. Od jutra - nadchodzą czasy bardziej obskurnych zdjęć! Rejoice!