Dziś krótko. Niedaleko (minutę na rowerze) od kampusu znajduje się najfajniejszy ze znanych mi jak dotąd miejsc galeryjnych w Shanghaju.
Ponieważ tylko go dziś liznęliśmy zamieszczam jedynie foty z niesamowitej wystawy Brussels Body Speech. Dużo performanceu, błąkania się po zamglonych pustych przestrzeniach, łamania świateł i wideo wykładów o tym, jak już niedługo wszyscy staniemy się post-ludźmi. Coś dla całej rodziny!